BEEMKA - KLUB

Tulipan · Gość

Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem cudownej 5 i szlak mnie trafia ze nie chodzi mi obrotomierz i pali sie inspekcja. Na poczatku chodzil i cos sie mu odwidzialo i wyedy zapalila sie inspekcja POMOCY, moze ktos juz to przerabial. Z gory wielkie dzieki i pozdrowienia

adamgosk@wp.pl

sarna1 · Wysłany: 2004-05-10, 18:54

na poczatku wyjmij deske rozdzielcza - moze jakas kostka nie styka czy inny pierun

loko · Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Wawka

najwygodniej to by było podpiąć na chwilę inną działającą deskę..

u mnie też kiedyś obrotomierz głupiał i inne różne dziwne rzeczy i się okazało że zwyczajnie bezpiecznik nie stykał dokładnie w skrzynce... 8)

LUKAS · Wysłany: 2004-05-10, 20:09

Jeśli mówimy już o niedziałających zegarach, to mnie czasem nie działa wskaźnik poziomu paliwa w baku. Częściej działą niż nie, ale to jest z deka wkurzające

To co Loko, mówisz że takie zachowanie zegarów może być spowodowane bezpiecznikiem :?:

Ale chodzi Ci o taki w skrzynce w komorze silnika, czy o jakiś z tych co znajdują się we wnętrzu pod dechą :?:

loko · Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Wawka

no u mnie było tak dziwnie że stawął np. na jakiś obrotach i ani drgnął... czasem drgał, czasem nie.... chodzi o te bezpieczniki pod maską... przeczyściłem i jest oki.. też byłem w :shock:

yoshi · Gość

ja tera mam jazz w sowojej desce

bo mi wskazowka temp. lata od lewa do prawa z duza czestoscia

a czasem wogole nie dziala, a czasem dziala dobrze (zadko :roll:

)
a nie mam czasu wymienic tego wskaznika

czym moze byc spowodowane uszkodzenia wskaznika temp :?:

loko · Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Wawka

to może być cokolwiek... przecież to jest elektronika... wykręć go i daj jakiemuś znajomemu elektronikowi

sarna1 · Wysłany: 2004-05-11, 09:22

albo przekrec z innej deski - ja tak zrobilem i wreszcie wiem ze auto wcale sie nie grzalo :oops:

tylko wskaznik zglupial - sa deski MotoMeter i VDO ale wskazniki pasuja.

Deggial · Gość

Mam to samo (524 td '83 r) u siebie tylko u mnie czasami obrotomierz zalapuje (ostatnio nawet dosyc czesto) a inspekcja jak przywalilem w deche porzadnie to w ogole umarła. Kiedys ktos madry napisal mi ze to wina tych akumulatorkow co sa w desce i ze je trzeba chyba co 5 lat wymieniac na nowe, albo czujnika na kole zamachowym - probowalem go wyciagnac - po godzinie sie poddalem - nawet nie drgnał. A deske rozbieralem juz pare razy i juz mi sie nie chce. Ale zawsze moge sie mylic.

Gość · Wysłany: 2004-05-11, 14:43

każdy ze wskaźników w desce jest wsunięty w taką jakby wielostykową kostkę... ja bym zaczął od tego.
Żeby do tego się dostać trzeba wyci ągnąć i rozebrać "szafe"

Gość · Wysłany: 2004-05-11, 14:45