Nie wiem co jest grane moze ktos mi podpowie. Jak furaszka zlapie temperaturki to zaczynaja spadac obroty do jakis 500 lub nizej (prawie zdycha). To samo dzieje sie na gazie jak i na wasze, z ta roznica ze na gazie podkrecic obroty sobie moge i jest w porzadku ale wydaje mi sie to polsrodkiem. Jeszcze jedna kwestia, szybko sie grzeje silnik, czy to sprawka wisco???
_________________ life's battles don't always goes to the stronger of faster man, but soon or late the man who wins is the man who thinks he can
Gość
Wysłany: 2004-03-22, 13:34
ciepło się robi i zaczynają fury odmarzać
tak wogule to kiedy ostatnio ustawiałeś gaz?bo w zime jest inna mieszanka na stacjach a ,że sie ciepło zrobiło to podejrzewam ,że mają jurz letni gaz z większą zawartością butanu
kaprys Gość
Wysłany: 2004-03-22, 14:59
ale na benzynie też mu pada... coś może z mieszanką generalnie jest nie tak
a chodzi na obrotach?
jak tak to albo sonda albo lewe powietrze
chodzi na granicy zdechniecia zarowno na lpg jak i na Pb 8) sonda napewno nie bo jej nie mam a co do lewego powietrza to raczej to bym obstawial tylko jak to sprawdzic??? jeszcze mam jeden mantyk. Furka zaczela tracic olej czego wczesniej nie robila Po 3tys od zalozenia gazu sprawdzilem poziom i byl na dolnej granicy bagnetu no i zauwazylem ze bok silnika od strony kolektorow jest zalany olejem. Czyzby mi wyje... uszczelke pod glowica i stad te lewe powietrze i braki oleju??? I czy to przez ten gaz takie problemy????
_________________ life's battles don't always goes to the stronger of faster man, but soon or late the man who wins is the man who thinks he can
kaprys Gość
Wysłany: 2004-03-22, 15:17
wiesz co jak ty masz takie objawy to narazie nim nie jeździj i lepiej niech ktoś to obejrzy...
ja mialem takie właśnie..w silniku 1.8 ti... okazało się że miałem mikroszczeline w bloku ale miejmy nadzieję że to nie to...
najlepiej niech Drack i Loko to obejrzą - mieszkacie od siebie 2 przecznice...
to by mogło tłumaczyć dlaczego traci ci obroty po rozgrzaniu... gdy głowica dostaje temperatury to jednak metal trochę wtedy zmienia właściwości i mże tworzy się jakiś ubytek przez który spada kompresja i ucieka olej.. dobrze by było sprawdzić po prostu kompresję na gorącym silniku i okaże się jasne... mam w domku przyrząd do sprawdzania...
A kiedy moglbym ci zawrocic glowe loko? i jeszcze co do regulacji skladu mieszanki(benzyna nie lpg) to gdzie to moge zrobic od reki dzisiaj w warszawie po 16??? Musze miec na piatek fure sprawna a chcialbym zrobic taki kompleksowo-expresowy przeglad.
_________________ life's battles don't always goes to the stronger of faster man, but soon or late the man who wins is the man who thinks he can
Gość
Wysłany: 2004-03-23, 08:32
Darco napisał/a:
DRACK w zime inny gaz na stacjach ale mnie rozbawiłeś ... pytałeś się wielu ludzi na stacjach to gaz jest taki sam hiehie ... za duży koszt by był takiej operacji dla sprzedających LGP co jakiś czas jest zalecane wymiana filtru gazu oraz regulacja co do benzynki jak dużo jeździsz to regulacja co jakiś czas także jest wskazana ... zaworki, powietrze i skład mieszanki
i tu sie mylisz dareczku bowiem w temp -5*C butan nie zmienia się z cieczy w gaz porozmawiaj z kimś kto ma jakieś o tym pojęcie to się przekonasz,a fakt czy rzeczywiście na stacjach jest rurznica pozostaje w innej sferze rozmyślań o piep...ej polskiej rzeczywistości
w sumie to keidy chcesz, ale ja do 11 jestem w domu.. a potem w pracy w jankach w maxmedia, jak chcesz to moge to zabrać ze sobą i ci dam to sobie sam zmierzysz..
mogę to nawet dziś wziąć tylko muszę wiedzieć zaraz czy przyjedziesz... wyślij mi smsa..
1. ma zwaloną wiskozę i dlatego mu się grzeje
2. w dolocie ma więcej dziur niż kloszard w skarpecie
3. jakiś inteligent mu tak zamontował parownik od gazu że prawie w całości zasłania on wlot powietrza do puszki z filtrem w życiu czegoś takiego nie widziałem... jezu jaka partanina.. chyba otworzę warsztat...
daj namiar do gościa który ci gaz zakładał a wpiszemy warsztat na czarną listę 8)
kaprys Gość
Wysłany: 2004-03-23, 23:27
no i dobzie...mówiłem że mój naczelny mechanik sobie poradzi
ale masz w sumie to co ja ...zwaloną wiskoze i dziury w dolocie ( to juz zrobiłem innym sposobem ) 8)
Co jak co ale naczelny mechanik spisal sie na medal Co do tego parownika to jest on beznadziejnie usytuowany jesli chodzi o dostep do akumulatora a zaslania wlot powietrza bo przeciez sie cofnal po strzale w latarnie (zupelnie o tym zapomnialem). A co do warsztatu gazowego to jedyne co moge zlego powiedziec to to ze dlugo robia. Wielkie dzieki Loko za diagnoze
_________________ life's battles don't always goes to the stronger of faster man, but soon or late the man who wins is the man who thinks he can
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach