sprawa wygląda tak: autko zawsze mi odpali rano (jak jest zimne)- nawet w największe mrozy! ale wystarczy ze trochę pojeżdze i wzkazowka temperatury sie troche podniesie to przy ponownym odpalaniu chwyta zawsze za drugim razem ! kręci ale nie załapuje ! występuje tylko jak silnik jest już rozgrzany ! O co chodzi Panowie - nie mam gazu.
dot.E30 318i Dzieki za sugestie.
u mnie też jest dziwnie z odpalaniem.... mrozy nie mrozy, ciepły czy zimny zawsze muszę się trochę nakręcić (z 10sek) żeby odpalił... odpala zawsze i bez gazu... ale jak np. przy przekręcaniu kluczyka wcisnę gaz do dechy na chwilę to zapala po 2 obrotach silnika... czy ciepły cazy zimny... i też nie wiem co jest :-/
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Warszawa Skorosze
Wysłany: 2004-04-22, 11:58
mi na zimno zapala po 2 obrotach, natomiast jak odpalam ciepły, to raz załapie, a raz się zaksztusi pokręci i porządnie odpali. I na ciepło to tak jak Loko jak dam trochę gazu to z ksztuszenia od razu łapie i pracuje.
_________________
This post was sponsored by letter ///M like Maciek
Anonymous Gość
Wysłany: 2004-04-22, 12:25
SmasherE30 napisał/a:
mi na zimno zapala po 2 obrotach, natomiast jak odpalam ciepły, to raz załapie, a raz się zaksztusi pokręci i porządnie odpali. I na ciepło to tak jak Loko jak dam trochę gazu to z ksztuszenia od razu łapie i pracuje.
U mnie dokładnie to samo
Może problem tkwi w zaworze rozruchowym , np. nie podaje odpowiedniej do rozruchu ilości paliwa
Gość
Wysłany: 2004-04-22, 13:36
Mialem doklsdnie to samo. U mnie wygladalo tak: Jak zimny nie bylo broblemu, jak cieply to roznie czasem i 10 min krecilem a czasem 30sek. Wojowalem dlugo i okazalo sie ze to modul zaplonowy (najczesciej bosh) Bosh) ten co jest zamontowany na lewym nadkolu. zaplacilem za nowy niecala stowe i jak reka odjol. Polecam sklep na koniec polska tam jest kolo ktory zna takie problemy i pozwolil mi najpierw go zalozyc, zebym sprawdzil czy to napewno to.
Ostatnio zmieniony przez Gość 2004-04-22, 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Widze że nietylko ja mam cyrki z odpalaniem motoru. U mnie jest tak: zimny, ciepły pali różnie. Raz mi odpala już za pierwszym obrotem i to jeszcze nie całym, a raz odpala po paru sekundach i to po dodaniu gazu. U mnie nie ma reguły czy jest ciepły, czy jest zimny. Naszczęście jednak częściej pali mi dobrze, więc się tym nie przejmuję. Jak mi nie odpali, to się będę przejmował.
Co do tego dodawania gazu na ciepłym silniku, to z tego co wiem to chodzi o to, że jak silnik jest ciepły, to komputer podaje mniejszą dawkę paliwa na rozruch, niż jak silnik jest ciepły, i dlatego ciepły motor czasem jest ciężej odpalić. Dodanie gazu natomiast, jakby wyrównuje tą dawkę, dzięki czemu motor lepiej odpala
_________________ Nie prosta, lecz zakręt jest wyzwaniem ...
Dodanie gazu natomiast, jakby wyrównuje tą dawkę, dzięki czemu motor lepiej odpala
E tam, Ja uwazam ze jak jest wszystko sprawne to nie ma mowy o dodawaniu gazu. Po to jest przeciez slownik podcisnieniowy (miedzy innymi) zeby przy zgaszonym silniku a co za tym idzie i przy odpalaniu przepustnica byla troche otwarta.
Pomógł: 15 razy Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2004-04-22, 14:01
mam ten sam problem, wymienone swiece, kable, i dalej pali jak chce - ale fakt faktem ze zawsze pali - nigdy jeszcze nie zawiodl
Gość
Wysłany: 2004-04-22, 14:03
Cytat:
A kto powiedział, że wszystko ma być sprawne ...
W sumie to racja
Anonymous Gość
Wysłany: 2004-04-22, 18:41
wiecie co a moze tu do gadania ma cos sprawnosc pompy paliwa elektrycznej.W mojej beci jak jest malo benzynki gdzies ok 3-4 litrow tak ma ze odpala za 2-3 razem jak zaleje jej to na dotyk od razu . Tlumacze se to ze pompa pobiera paliwo z powietrzem czy cos i nie starcza na szybki rozruch.Moze w przypadku gdy jest dobita lekko tez tak bedzie ale to sa tyyyylko przypuszczenia pozdro
wiecie co a moze tu do gadania ma cos sprawnosc pompy paliwa elektrycznej.W mojej beci jak jest malo benzynki gdzies ok 3-4 litrow tak ma ze odpala za 2-3 razem jak zaleje jej to na dotyk od razu . Tlumacze se to ze pompa pobiera paliwo z powietrzem czy cos i nie starcza na szybki rozruch.Moze w przypadku gdy jest dobita lekko tez tak bedzie ale to sa tyyyylko przypuszczenia pozdro
A jak nie edzie wogóle benzyny, to wtedy też będziesz twierdził, że nieodpaliła bo pompa siada...
_________________ Nie prosta, lecz zakręt jest wyzwaniem ...
mi przewaznie pali za pierwszym razem. POkreci rozrusznikiem z 5 sekund i chodzi wedlug mnie git jezdze czasami fiatem panda a tam kreci sie z 10 sekund i dopiero pali ponoc to normalne
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Kwi 2004 Skąd: z kreskówki ;)
Wysłany: 2004-04-22, 20:37
U mnie bylo cos takiego ze gdy tylko zrobily sie temperatury ujemne to za cholere auto nie zapalao. Kombinowalem i za namowa kumpla(bylego wlasciciela mojej malej-starej )pojechalem ustawic zawory. teraz zimny odpala za pierwszym niezaleznie od temperatury!!!!!!!!!! A cieply to jak dodam gazu to tez za pierwszym ale czasem jak zapomne to loteria raz odpali raz za 2 razem. tak juz jest i sie przyzwyczailem
_________________ www.bmw-e30.pl
Gość
Wysłany: 2004-04-22, 21:03
AD dlugiego krecenia. W ukladach wtryskowych to tak jest ze trzeba troche pokrecic ( oczywiscie troche to nie znaczy tyle co wczesniej pisale tylko np 2-3 sek) a nie odpala odpala od "spluniecia" tak jak to jest w fiatach czy ladach : ) . A to z tego powodu azeby pompa oleju zdazyla troszke nim clapnac. W starych samochodachprzy odpalaniu dalo sie zauwazyc przez krotki okres po odpaleniu tzw sucha prace ( taki charakterystyczny gluchy klekot) i po to to sobie wymy slili producenci, azeby tego uniknac. Natomiast oczywiscie nie tlumaczy to az tak dlugiego krecenia - ja nadal obstawiam modul zaplonowy ew. teraz mi sie przypomnialo ze zeczywiscie jak sie ciezko uruchamia na cieplo to moga byc za "ciasne" zawory
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Warszawa Skorosze
Wysłany: 2004-04-23, 11:56
Poziom paliwka blisko rezerwy - kręci ok 3-4s
Poziom paliwka > 10l = na dotyk (a ciepły to zaskakuje tak, jakby cały czas pracował )
W związku z tym to wina niskiego poziomu paliwa i zasysania przez pompę powietrza, więc kręci czekając na większą dawkę i "spluwa" ... i łyyytytytytytytyyyy
_________________
This post was sponsored by letter ///M like Maciek
Pomógł: 21 razy Dołączył: 22 Mar 2004 Skąd: Puławy
Wysłany: 2004-04-23, 12:20
SMASHER może i masz racje, ja zazwyczaj trzymam się w okolicach rezerwy, no no tego to nie wziąłem pod uwage.
Trzeba przetestować
_________________ E30 325iA 1987r. Coupe E39 528iA 1999r. Touring E61 530dA 2005r. Touring «Nigdy Nikogo O Nic nie Proś Sami Przyjdą Sami Dadzą»
Gość
Wysłany: 2004-04-23, 13:18
silnik z motronikiem musi wykonać przynajmniej 2 obroty silnika by podać paliwo bo podczas kręcenia komputer musi dostać sygnal z czujnika halla umieszczonego przy przednim kole z zębami i wykryc kiedy 6ty albo 1szy cylinder jest na gurze dopiero wtedy podaje iskre i paliwo dłurzsze kręcenie silnika może wynikać ze słabego sygnału z tego czujnika wiadomo po latach urzytkowania styki elektryczne śniedzieją i dobrze nie przewodzą,ale nie można wykluczać słabej iskry wynikającej z wypalonego palca rozdzielacza czy nawet starej kopułki,kable świece sam silnik wytwarza tak durze podćiśnienie,że w listwie wtryskiwaczy to ciśnienie nie musi być durze,i zawsze go sobie zaciągnie warzne rzeby wtryskiwacz w pore się otworzył
jak już mówimy o starej kopułce to powiedz mi Dawid czy jest jakaś szansa na reanimację powypalanych styków? przynajmniej żeby to na jakiś niedługi czas starczyło.... tak sobie pomyślałem czy nie możnaby oczyszczonych ubytków zacynować np.? co o tym myślisz?
Gość
Wysłany: 2004-04-23, 20:59
loko napisał/a:
.... tak sobie pomyślałem czy nie możnaby oczyszczonych ubytków zacynować np.? co o tym myślisz?
Ja mysle ze to sie nie uda, przede wszystim pomiedzy palcem a stykiem kopulki przekazanie energi ( i to sporej) odbywa sie przez luk elektryczny. Mysle ze cyna sie natychmiast wytopi.
Gość
Wysłany: 2004-04-23, 21:38
ziggy napisał/a:
ja mysle ze to sie nie uda, przede wszystim pomiedzy palcem a stykiem kopulki przekazanie energi ( i to sporej) odbywa sie przez luk elektryczny. Mysle ze cyna sie natychmiast wytopi.
10 punktów za ta błyskotliwą odpowiedż
Gość
Wysłany: 2004-04-24, 02:07
Zbyszek... jak fajnie że jestes wśród nas 8)
Gość
Wysłany: 2004-04-28, 14:02 Re: odpalanie
="zuzekboss"]sprawa wygląda tak: autko zawsze mi odpali rano (jak jest zimne)- nawet w największe mrozy! ale wystarczy ze trochę pojeżdze i wzkazowka temperatury sie troche podniesie to przy ponownym odpalaniu chwyta zawsze za drugim razem ! kręci ale nie załapuje ! występuje tylko jak silnik jest już rozgrzany ! O co chodzi Panowie - nie mam gazu.
-Niewiem ale ma to samo
-Nowe świece,kable,kopułka,ustawione zawory,skasowane błedy z kompa i dalej to samo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach